poniedziałek, 5 marca 2012

Pomadka ochronna Vichy

Te ostatnie wahania pogody doprowadziły moje usta do totalnej katastrofy :o Nawet masełko Korres nie podołało zadaniu uleczenia mych suchych i mega spierzchniętych ust. Wybrałam się więc do apteki i farmaceutka poleciła mi tą właśnie pomadkę Vichy Essentielles. Ma super konsystencję, bo przy nałożeniu nie zostawia takiej grubej warstwy jak robią to niektóre lecznicze sztyfty tylko lekki połysk i mega nawilżenie. Już po kilku użyciach moje usta odżyły. Jest świetna! Polecam :)

6 komentarzy:

  1. hmm.. może ją gdzieś na promocji znajde! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. a w jakiej jest mniej więcej cenie?
    bo szukam właśnie jakiejś lepszej pomadki, bo neutrogena u mnie nie daje rady

    U mnie rozdanie, zapraszam: http://weak-point.blogspot.com/2012/03/rozdanie.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze mam przy sobie moją pomadkę ochronną z nivea, ale muszę się rozejrzeć za tą z Vichy. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A w aptece rodzinnej też jest jeszcze do dzisiejszego dnia ta pomadka ?

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za Wasze komentarze :)