Wpadłam dzisiaj na chwilę do Rossmanna i kupiłam kilka potrzebnych mi rzeczy. Pierwszą z nich jest zestaw szampon i odżywka z Syoss (bez silikonów, parabenu i parafiny) do włosów normalnych lub/i zniszczonych. Pisze, że ma intensywnie regenerować włosy bez ich obciążania. Zobaczymy jak się sprawdzi w porównaniu z zestawem z The Body Shop. Kolejną rzeczą jest płyn do higieny intymnej z Ziaji z kwasem mlekowym. Poprzedni miałam z kwasem hialuronowym i naprawdę chwalę te produkty. Ostatnimi rzeczami są dwa kremy. Jeden Bambino wierny mi od dziecka, krem bardzo uniwersalny, do wszystkiego. Warto go mieć gdzieś w zanadrzu. Drugi zaś z Nivea, krem matujący na dzień, SPF 8. Ostatnio skończył mi się z Shiseido (pisałam o nim wcześniej) i zobaczymy jak sprawdzi się kupiony dziś jego zamiennik. Tak poza marginesem, była dziś taka pogoda, cały dzień padało, że teraz to ja padam po całym dniu. Owe ciśnienie bardzo źle na mnie wpływa po prostu nic innego mi się nie chce tylko szybko bryknąć do łóżeczka, owinąć się ciepłym kocem i zasnąć. Yh..nie nudzę już.
Mam nadzieję, że Wam dziewczyny dzisiejszy dzień minął w lepszej atmosferze:)